sobota, 9 listopada 2013

Przyjazn przez internet, to ma sens? /Julka

Witajcie :) Dzisiaj przychodzę do Was z nietypowym postem, ale tematycznym. Postanowiłam poruszyć ten temat bo przyjaźń przez Internet odgrywa dla mnie dużą rolę w moim życiu :)
Zacznijmy od początku :)

Najpierw pytania do Was :)
1. Czy Wy macie Swojego przyjaciela internetowego?
2. Jak postrzegacie takie relacje?
PROSZĘ WAS W TYM POŚCIE O SZCZERE ODPOWIEDZI. JEŚLI BOICIE SIĘ NAPISAĆ SZCZERĄ WYPOWIEDŹ ZE SWOJEGO KONTA TO PISZCIE Z ANONIMA, BYLE SZCZERZE.
Nie chcę tutaj po napisaniu tego wszystkiego przeczytać komentarzy "super, obserwujemy?". Jeśli chcesz coś takiego napisać pisz w poście niżej a tutaj proszę o rozwinięcie tematu, który poruszam.

Teraz moja mała historia :)
Moja przyjaciółka Internetowa nazywa się tak jak ja (jeśli ktoś nie wie to nazywa się ona Julka), jest ode mnie młodsza o 3 lata. Pomimo różnicy wieku, muszę Wam powiedzieć, że dogaduję się z nią lepiej niż z wieloma moimi rówieśnikami. I pomimo kilometrów które nas dzielą, bo ja mieszkam w Białymstoku a ona w Gdańsku, to wiem o niej bardzo dużo, znam jej pasje, marzenia.

Wiem, że przyjaźń przez internet to nie to samo co przyjaźń w życiu realnym. Wiem, że przecież nie możemy np. pójść razem na rower, do parku,  do takiej samej szkoły, nawet nie możemy zrobić sobie nawet 1 zdjęcia. I to jest w tym najtrudniejsze.. Że nie mogę z nią porozmawiać szczerze w cztery oczy, wypłakać się czy nawet pośmiać. Ale ona i tak bardzo mi pomaga. W każdej najtrudniejszej sytuacji mogę się do niej zwrócić. Wiem, że mi pomoże. Ufamy sobie wzajemnie i te kilometry nie mogą Nas rozdzielić. Bardzo chciałabym być bliżej niej, pomóc jej spełniać marzenia, wesprzeć w trudnych sytuacjach, "pozbyć się" ludzi, którzy ją krzywdzą. Po prostu być bliżej.

Wiem, że mogę liczyć na niewiele osób z mojego najbliższego otoczenia, ale dobrze, że jest ich chociaż malutka garstka. Bo ludzie przychodzą i odchodzą, zbyt szybko się zmieniają. A przyjaźń przez internet bardzo często jest silniejsza niż przyjaźń w życiu realnym. Bo przyjaźń przez internet ma dużo przeszkód na drodze, dużo wyrzeczeń ale dalej się trzyma. Przez to jestem silniejsza.

Zgubiłam wątek i kompletnie nie wiem co jeszcze dodać. Wiem, że moja wypowiedź nie ma już ani składu, ani ładu, ale napisałam prosto od siebie.

O tyle co miłość przez internet się u mnie nie sprawdziła to przyjaźń już bardzo długo zdaje egzamin. Julka jeśli to czytasz to wiedz, że dziękuję Ci za wszystko ♥




Jeśli to wszystko przeczytałeś/łaś to wiedz, że jestem Ci bardzo za to wdzięczna! :)



Pozdrawiam, Julka ♥

11 komentarzy:

  1. hej ! bardzo fajny blog. zamierzam go czytac o diedzac regularnie ;)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie :
    http://moje-drugie-serce.blogspot.com/
    obs za obs ?? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie? Napisałam przecież bardzo wyraźnie, że jeśli masz zamiar tutaj dodawać reklamę to proszę abyś jej nie dodawała. Jaki był problem w przeczytaniu chociaż zdań wyraźnie zaznaczonych?
      Julka

      Usuń
  2. Fajnie, że masz taką przyjaciółkę :3 ja w sumie wielu takich kumpli z gry mam, z 2-3 nawet 4 lata starsi i często razem rozmawiamy etc.. Fajnie się z nimi rozmawia ;3 chcialabym spotkac :3

    sali-pno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. na zdrowy rozsądek miłość przez internet to nie miłość :)) do tego potrzeba również bliskości czy takiego codziennego wspólnego życia. Przyjaźń jak najbardziej, sama mam taką jedną przyjaciółkę :))
    noemisoul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. moim zdaniem przyjaźń internetowa jak najbardziej ma sens :) sama mam dwóch przyjaciół z Hiszpanii z którymi piszę już od ponad roku a nawet planujemy wspólne wakacje za dwa lata :) oprócz tego pisząc z nimi mogę podszlifować swój angielski i dowiedzieć się czegoś o innym kraju :) tak więc przyjaźń internetowa jak najbardziej ale miłość przynajmniej moim zdaniem nie ma większego sensu :) naprawdę świetny wpis :D

    przyjaciół z hiszpanii

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wolę nie przyjaźnić się przez internet, tęsknota za przyjaciółką może być tak wielka, że człowiek nie wytrzyma psychicznie... Słyszałam już o takich przypadkach. ;) Ale z drugiej strony, nie mam najlepszej przyjaciółki. Fajnie by było mieć taką, chociaż szczerą i lojalną.

    JULIABLOGER.BLOGSPOT.COM <----- KLIK

    OdpowiedzUsuń
  6. BARDZO WAŻNY TEMAT POSTU :)

    Bardzo podoba mi się Twój blog. Masz może ochotę na wspólną obserwację?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wierzę w taką przyjaźń, ale jest ona w moich oczach trudniejsza od zwykłej ;)

    u mnie trwa konkurs ;)
    niuntis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. wspaniały blog! jesteś świetną osobą!
    obserwujemy? zaobserwuj, a ja zrewanżuję się w 100%.
    bejbeli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. zostałam raz oszukana, jeżeli chodzi o "przyjaźń" internetową.
    Dziewczyna, z którą, myślałam wtedy, że się przyjaźniłam, nie podała mi swojego prawdziwego imienia, wieku i wgl kłamała.
    Byłyśmy w bliskim kontakcie kilka miesięcy, więc myślałam, że taka przyjaźń istnieje, ale jednak nie. Kiedy powiedziała mi prawdę, załamałam się. Chociaż teraz wydaje mi się to śmieszne, wtedy naprawdę uwazałam ją za "przyjaciółkę"
    Po jakimś czasie znów zaczęłyśmy pisać, ale ona już przestała kłamać. Nadal jesteśmy w kontakcie i piszemy czesto ze sobą, jednak od tamtego czasu już nigdy żaden osoby poznanej w internecie nie nazwę swoim przyjacielem....

    Ciekawy temat poruszyłaś, zapraszam do siebie http://couple-issues.blogspot.com/ ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komentarz ♥ Takie szczere są przeze mnie najbardziej cenione. Dziękuję ;)

      Usuń

Nie zgadzamy się na obserwacja=obserwacja.
Nie tolerujemy: "super blog, zapraszam do mnie" itp.

Zostaw link do swojego bloga w komentarzu, na pewno zajrzymy ♥